Otulacz dostałam od koleżanki , zmienił mój sen i mojej Helenki
Mam na imię Kasia, mam 44 lata i 4-tygodniową córeczkę Helenkę. Jestem instruktorką jogi. W ciążę zaszłam po raz drugi po szesnastu latach od urodzenia syna. Otulacz dostałam od koleżanki, sama zupełnie nie mam czasu na chodzenie po sklepach czy nawet szukanie w internecie. Pierwszy raz widziałam śpioszki z zawiązywanymi rękawkami i nie wiedziałam czy to wiązanie w jakiś sposób nie ogranicza ruchów Helenki i czy jej to nie rozdrażni. Na początku tylko na krótkie okresy czasu wiązałam rękawki ale od razu widziałam różnicę w zachowaniu dziecka; uciszała się i szybciej zapadała w dłuższy i spokojniejszy sen. Teraz zawsze usypiam ją w otulaczu bo wiem, że jest jej tak lepiej a ja mam więcej czasu dla siebie.
Otulacz jako sposób na spokojny sen dziecka poleciła nam położna środowiskowa.
Byliśmy zdumieni jego skutecznością. Dzięki niemu nasz synek Ksawery przesypia praktycznie całą noc, jedynie z przerwami na karmienie. Często stosujemy go także w dzień. Otulacz zapobiega wybudzaniu, drapaniu twarzy malucha, a także kolkom. Wypustki na ręce pozwalają kłaść malca na brzuchu, co jest szczególne ważne w kontekście prawidłowego rozwoju bioderek.
Dzięki otulaczowi Ksawery czuje się jak u mamy w brzuchu, a dla nas to przespane noce.
Produkt firmy Medbest to duże ułatwienie w pierwszych (zazwyczaj trudnych) miesiącach życia dziecka.
Dziękujemy !
Pierwszą styczność z produktem Niuniu mieliśmy gdy synek miał 2,5 miesiąca i zaczął rozwijać się z otulaczy w nocy, co go bardzo wybudzało. Chcieliśmy aby jego sen był spokojny ale też fizjologiczny więc zdecydowaliśmy się spróbować otulić go „nietoperzykiem” Niuniu. I to był strzał w dziesiątkę! Mały w pełni zaakceptował Niuniu , wtulając się w niego w czasie snu, co go dodatkowo uspokajało. Nasza neurolog nie widziała przeciwskazań do takiego rodzaju otulania małego, także w starszym wieku, więc kupiliśmy kolejne rozmiarki. W tym otulaczu synek nie jest krępowany w nocy, może np. siadać czy łapać zabawkę, zatem jego naturalne dążenie do aktywności i prawidłowy rozwój motoryczny są zachowane, przy dobroczynnym wyciszeniu dziecka. Obecnie, mimo skończonego roczku, synek nadal lubi spać w „nietoperzyku” i przy akceptacji naszej neurolog (synek miał troszkę problemów z napięciem mięśniowym i wymagał rehabilitacji, obecnie wychodzi na prostą) nadal kładziemy małego w „the best” otulaczu. Polecam niuniu każdemu rodzicowi, który w dążeniu do równowagi między spokojnym snem a prawidłowym rozwojem dziecka chce (sobie i) dziecku pomóc. Otulacz jest tak skonstruowany, że nie krępuje ruchów dziecka ale „uczy je” swojego ciała, dając możliwość spokojnego poznawania siebie i otaczającego świata. Ponadto jest bardzo delikatny dla skóry maleństwa, co ułatwia „zaprzyjaźnienie się” z nim na dobre. Niuniu uratował nam sen(s) życia.
Z czystym sumieniem mogę polecić wszystkim otulacz Niuniu,
Uczestniczyłam w jego udoskonalaniu, ale i testowałam pierwsze egzemplarze na własnym dziecku. Jestem współwłaścicielką firmy Medbest Sklep oraz Medbest Care i mam rocznego synka Stasia oraz ośmioletnią córkę Madzię. Od wielu lat mam zarówno zawodowy, jak i prywatny kontakt ze wspaniałymi położnymi z całej Polski. Wspólnie postanowiłyśmy stworzyć zespół, który zawodowo zaopiekuje się matką i noworodkiem. Jednym z naszych pomysłów było udoskonalenie otulacza – na rynku było już kilka modeli, ale żaden nie spełniał naszych wymagań. Tak powstał otulacz Niuniu Medbest. Od szóstego miesiąca życia Staś zasypia w nim każdego wieczora i spokojnie przesypia całą noc. Jestem szczęśliwa, że możemy podzielić się naszym pomysłem z innymi matkami.